Po przegranej w Centurion, Anglia wprowadziła kilka zmian. Niektóre z nich wymuszone kontuzjami. Otwieracz Burns skręcił kostkę na dzień przed Testem. Został faulowany przez własnego kapitana Roota podczas gry w piłkę nożną na rogrzewce. Burns wrócił do domu, zastąpił go Crawley. Archer także nie wystąpił z powodu kontuzji, zamiast niego pojawił się turbo spinner Bess. Zmiennikiem Bairstowa został Pope. W zespole RPA roszada jedynie na szczycie; debiutant Malan za Markrama.
Anglikom ponownie dopisało szczęście i wygrali prawo wyboru. Decyzja była oczywista: batting. Atak rozpoczął Philander, który zdjął pierwszy skalp w ostatniej piłce swojej drugiej serii. Crawley (4) przetrzymał 15 minut. Sytuację ustabilizował Denly (38), który w żółwim tempie – skuteczność poniżej 30% – budował fundamenty angielskiego innigsu razem z Sibley’m (34), a później Rootem (35). Wszyscy trzej polegli w drugiej sesji dnia. Przy stanie 149-4 sytuacja wydawała się pod kontrolą, ale kwartet Pretorius, Philander, Rabada oraz de Kock doprowadzili do wyniku 262-9 na koniec Pierwszego Dnia.
Następnego dnia rano Anglia broniła się zaledwie przez trzy serie. Pope (61*) jako jedyny z Anglików przekroczył magiczną liczbę 50 i z tarczą zszedł z pola. Riposta gospodarzy była erratyczna. Tylko Elgar (88) i van der Dussen (68) zdołali pokazać kunszt battingowy. Resztę usunął Anderson, zgarniając aż pięć wyketów – przy wydajności 2,11 – oddając tylko 40 runów. Wynik RPA po pierwszym inningsie to 223, deficyt 46. To duża różnica do nadrobienia na wolnej bieżni, gdzie piłka odbijała się nisko i przewidywalnie. Drugi innings Anglików rozpoczął się Trzeciego Dnia rano. Ponownie duet Philander i Rabada w ataku. Tym razem Crawley (25) zagrał o wiele pewniej, usunął go stoik Rabada. Podczas drugiej sesji dnia Profesor Denly ponownie zastosował strategię wielokropka, blokując dwie trzecie piłek i uderzając sporadycznie, ale z klasą. Po drugiej stronie modernistyczny Sibley robił dokładnie to samo. Kapitan du Plessis próbował złamać tę patową sytuację pozwalając Maharajy mierzyć w zapleczny palik. Nortje natomiast z nadludzkim wysiłkiem miotał koźlaki. To zadziałało. Denly (31) w końcu został wyeliminowany przy fenomenalnej asyście Pretoriusa w tle. Status na koniec Trzeciego Dnia to 218-4.
Podczas porannej sesji Czwartego Dnia Sibley sterował spokojnie na rufie do swojej dziewiczej setki, a na dziobie atakował Stokes uderzając widowiskowe 72 z 47 piłek. Sibley (133*) dobił do celu zdobywszy brakujące cztery runy odważnie uderzając atak Maharajy niespodziewanym lustrzanym zagarnięciem. Po lunchu Anglicy nadal kontynuowali kontratak, aby jak najbardziej utrudnić przeciwnikom ratowanie Testu. Root zadeklarował zaraz po obiedzie, przy stanie 391-8, prowadzenie 437. RPA musiało przetrzymać blisko cztery sesje: osiem godzin, tzn. tyle ile Sibley sam wytrwał na bieżni. Malan i Elgar (34) zaczęli spokojnie. Denly wyeliminował tego drugiego dopiero w 29 serii, aczkolwiek można kwestionować poprawność decyzji. Hamza (18) poległ w przedostatniej serii dnia. Status: 126-2.
W pierwszej sesji ostatniego dnia padły dwa wykety: nocny stróż Maharaj (2) oraz sam du Plessis (19). Niestety Malan (84) wytrzymał tylko cztery serie nowej piłki. De Kock (50) przejął stery przy stanie 171-5 i walczył przez dwie godziny, ponownie w kluczowym momencie uderzył Denly. Trzy ostanie skalpy zdjął Stokes. Anglia wygrała w Kapsztadzie po raz pierwszy od 1957 roku. Margines zwycięstwa to imponujące 189 runów na osiem serii przed końcem spotkania. Wynik na półmetku rozgrywek to 1-1. Następny Test odbędzie się w Port Elizabeth w dniach 16-20 stycznia 2020.
Jerzy ‚Jurand’ Suchodolski
7 stycznia 2020