Ashes 5. Test: The Oval

The Oval to odpowiednik krykietowej Bohemy, pole znajduje się po południowej stronie Tamizy. Symbol charakterystyczny to wieże gazowe, które mieszczą się tuż obok trybun. Dawno już nieużywane. Za kilka lat znikną zapewne całkowiecie, ponieważ terenem zainsteresował się jeden z deweloperów. W 5. Teście (12-16 sierpnia 2019) Roy już się nie pojawił, niestety ten przeszczep z białej piłki się nie powiódł. Na ostatni mecz angielscy selekcjonerzy powołali Currana, Woakes także wrócił do składu. Australijczycy natomiast dali szansę Mitchellowi Marshowi, który zajął miejsce kontuzjowanego Heada (dłoń), Siddle także wrócił do składu. Plansza na Ovalu słynie ze swej przewidywalności, jest to optymalna scena do Testowego battingu. Dlatego wybór Paina gry w polu zaskoczył absolutnie wszystkich.

Cummins rozpoczął agresywnie w ataku, a Burns bardzo spokojnie na odbiorze. Hazelwood nacierał w tym samym stylu, Denly natomiast, któremu zaledwie dzień wcześniej urodziła się córka, także grał pewnie. Można było odnieść wrażenie, że wszystko działo się trochę stateczniej. Dopiero w dziewiątej serii polała się pierwsza krew; zagrywka Cumminsa otarła się o kij Denly’a (14), a Smith na pozycji drugiego przybocznego zdołał przejąć piłkę po komicznej żonglerce. To był jedyny wyket, który zdobyli Australijczycy tego ranka. Mimo wielu prób nie zdołali wykarczować Roota (57), który bronił się aż do 57 serii, przede wszystkim przez elementarne błędy w polu. Bilans na koniec dnia to 271-8 po 82 seriach. W centrum nadal pewnie tkwili Buttler (64*) i kultowy już Leach (10*).

Drugiego Dnia nad Oval zawitało piękne słońce. To dość ironiczne zważywszy na połowę września. Australijczycy potrzebowali jeszcze pięciu serii, aby zdobyć brakujące dwa wykety. Sumaryczny bilans Anglików to 294. Należy zauważyć doskonały występ Marsha, który po raz pierwszy w karierze zdobył pięć wyketów. Warner ponownie musiał zmierzyć się z Broadem, to była jego ostatnia szansa, aby się zrehabilitować i udowodnić, że jednak umie znaleźć odpowiedzi na kąśliwe pytania angielskich miotaczy. Mimo, że udało mu się uniknąć kaczki to jednak Archer usunął go już w drugiej serii za jedyne 5. Harrisa (3) także wyeliminował Archer. Następnie Smith był mocno tetsowany przez Archera i otworzył swoje konto dopiero w dziewiątej piłce. Labuschane (48) towarzyszył swojemu pierwowzorowi, ale jego także usunął Archer. Ironicznie Smitha (80) usunął Woakes. Australijczycy nie dograli nawet do końca dnia, ustąpili pola z wynikiem 225, nadal 69 runów za Anglikami.

Ashes 5. Test (Czwarty Dzień). The Oval (Londyn). 15 września 2019.

Trzeciego Dnia gospodarze już pewnie powiększali przewagę. Burns (20) oraz Root (21) zbudowali podwalinę pod dalsze działania. Drugą sesję tego dnia, kluczową tercję całego meczu, rozegrał duet Denly i Stokes. Australijczykom brakowało pomysłów lub też już myśleli o powrocie na południową półkulę. Denly wydawał się pewnie zmierzać do swojej pierwszej Testowej setki, ale pechowo wyeliminował go Siddle; piłka odbiła się od nogi, otarła się o krawedź, a Smith przejął ją w kordonie. Zabrakło sześciu runów. Anglików wyeliminowano dopiero Czwartego Dnia rano przy wyniku 329, sumaryczne prowadzenie 398. Australijczycy mieli do zdobycia 399 i do dyspozycji niemalże całe sześć sesji. Anglicy jednak potrzebowali zaledwie trzech sesji, aby wyeliminować przeciwników. Wszystko zakończylo się już po 77 seriach. Doskonale zagrał Wade (117), który ku widocznej frustracji Archera odpowiadał płynnie na wszystkie ataki, poza tymi werbalnymi. Wade okazał się dojrzalszym zawodnikiem. Anglia wygrała 5. Test różnicą 135 runów.

Australia jedynie zatrzymuje Urnę. Aby ją przejąć musieli by wygrać ten ostatni mecz. Niestety nie zdołali zmienić passy, teraz nie wygrali w Anglii już od 18 lat. Prawie od generacji. W ostatnim meczu wydawali się już trochę odstąpić, zabrakło premedytacji i zacięcia. Być może zaważyła tutaj decyzja o grze w polu, zamiast wyboru battingu. Tego się już nie dowiemy. Anglicy wyrównali serię i tym samym ogłosili sukces, było to jednak Pyrrusowe zwycięstwo. Australijczycy grali lepszy krykiet przez wiekszość tegorocznej serii Ashes. Anglików wybroniły jednostki, które w dwóch przypadkach marginalnie powstrzymały Australię.

Jerzy ‚Jurand’ Suchodolski

22 września 2019

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s