W niedzielę zespoły spotkały się o 10.00 rano. W nocy były mocne opady deszczu, zapowiadano także burze pod koniec dnia. Ranek był jednak słoneczny. W turnieju pozostały dwa mecze do rozegrania, więc zdecydowano się na jeszcze dłuższy format tj. 18 serii na innings, tak aby każdy miotacz miał trzy serie.
Czwarty mecz. Polska wygrała toss, ale zdecydowała się na atak. Estonia wstąpiła na Flicxa. Vaik (19) otworzył z P. Ainla (7). Zaczęło się bardzo agresywnie. Vaik uderzył czwórke, a następnie pierwsze szóstki turnieju. Flicx osiadł przez noc na miękkiej od deszczu murawie, co automatycznie przełożyło się na bardziej czytelne odbicie piłki. Polscy miotacze wydawali sie bezradni. W końcu, w czwartej serii, Vaik został klinicznie usunięty przez Sochaja. Zdradliwie wolne miotanie Zielińskiego wyeliminowało P. Ainla (7) przy asyście Suchodolskiego. Dwie piłki później Zieliński już sam poradził sobie z P. Vessik (0). Tammoja (18) okazał się bierzmem wystąpienia Estonii, grał przez osiem serii rozgrywając mądrze trudne piłki, ale uderzając także dwie czwórki. Łojewski usunął go w 14 serii przy asyście Mospana. Krasiński poradził sobie z A. Vessik (4). Na polu zostali G. Ainla (2*) oraz Loit (0*). Wynik: 107 za 5 po pełnych 18 seriach. Estonia poczuła się pewniej, ewidentnie zaczęła w końcu poprawnie czytać zachowanie piłki.

Polska odpowiedź potknęła się już w drugiej serii, kiedy usunięto Błażejczyka (5). Jako numer trzy tym razem wystąpił Sochaj (10), ale wyeliminowano go w szóstej serii. Mospan (2) został widowiskowo usunięty przec G. Ainla, który wyłapał własną piłkę. Łojewski (16) z Suchodolskim (11*) próbowali ratować polski innings, ale nie byli w stanie uderzyć żadnej czwórki. Krasiński dodał na koniec swoje (3*) runy. Po 18 seriach polski wynik to 85 za 4. Estonia pewnie wygrała czwarte spotkanie różnicą 22 runów.
Finał. Stan w meczach: 2-2. Ponownie 18 serii. Tym razem Polska postanowiła zacząć od battingu. Otworzyli Suchodolski (21*) z Łojewskim (4). Niestety ten drugi nie był w stanie kontynuować dobrej passy z poprzedniego spotkania i został usunięty przez A. Vessik metodą LBW. Numer trzy Błażejczyk (2) także został wyeliminowany przez LBW z hipnotyzującego miotania Tammoja. Kluczowy na tym etapie gry Sochaj doznał kontuzji w poprzednim meczu (plecy), więc został rozstawiony dopiero jako numer 7. Krasiński (11) towarzyszył zakotwiczonemu już na dobre Suchodolskiemu przez blisko 10 serii i był to najbardziej produktywny duet tego rozdania. Zieliński (2) odebrał sześć piłek i został wyeliminowany z winy Suchodolskiego (ang. run out). Mospan (2*) wszedł jako numer 5. Dorobek Polski po 18 seriach to 94 za 4. Na pierwszy rzut oka trochę za mało jak na finał. Wszystko spoczęło w rękach polskich miotaczy.
Ripostę Estonii ponownie rozpoczął Vaik (1) i P. Ainla (1). Pierwszy został odesłany przez Błażejczyka już w czwartej piłce inicjalnej serii przy doskonałej asyście Mospana. Drugiego usunął Łojewski w następnej serii, tym razem z pomocą Błażejczyka. Tammoja (1) został klinicznie zneutralizowany przez Błażejczyka w trzeciej serii. Następnie Mospan wyeliminował P. Vessik (1) zagraniem LBW. Po sześciu seriach wynik Estonii to 32 za 4. Nagle polskie 94 zaczęło nabierać rumieńców. G. Ainla (0) został własnoręcznie wyeliminowany przez Mospana, a zażarcie broniąca się A. Vessik (2) uległa w końcu zagrywce dziesięciolecia autorstwa Łojewskiego. Piłka odbiła się po wewnętrznej stronie (ang. leg side) po czym nienaturalnie zmieniła kierunek o 25-30 stopni i szybko skręciła do środka, trafiając w zewnętrzny palik zestawu. Polska wygrała różnicą 55 runów już w 9 serii. Niemalże powtórka pierwszego meczu. Po trzech latach prób Polska odbiła w końcu Continental Europe Natives Cricket Cup.